Dzień dobry!
Nie mogłam doczekać się tego postu. Nie mogłam dokończyć materiału na niego przez dłuższy czas, ale w końcu, oto jest! Zwlekałam, ale nie ze swojej winy. Ale mniejsza. Pora pokazać co zabrało mi (łącznie) 9,5 godziny życia. Zdjęcie, od którego wszystko się zaczęło:
by Mario Testino
No nie mogłam odmówić. Ani zdjęciu, ani S., której jak pokazałam to zdjęcie
to sama mnie goniła, żebym rysowała. Standardowo, format A4 i ołówki koh-i-noor.
(po kliknięciu na zdjęcie otworzą się w dużym formacie)
I zeskanowana praca:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz